Pamiętacie głazy nad rzeką Kamienną w Bazie Pod Ponurą Małpą? Taki zakątek , młode świerki, omszałe kamienie, trochę wilgotnej zieleni... W dole szumiała rzeka, a nad tym wszystkim wzniosiła się tablica "Rezerwat Ostoja Szarego Łosia Giełdowego". Ktoś ją postawił w tym miejscu, ktoś co jakiś czas odnawiał pracowicie białe literki. A grupa Szarych Łosi Giełdowych rosła z roku na rok. Nawet przestali się mieścić pod rezerwatową tabliczką. Zresztą wyrośli, zmężnieli, zaczęli zastępować noclegi na dmuchanym materacu noclegami w warunkach nieco bardziej wygodnych. Takie łosiowe prawo :)
Czasy się zmieniają, ot co. Ale to, co trwa niezmiennie to Giełda Piosenki w Bazie pod Ponurą Małpą.
A Ostoja Łosia? Tabliczki już nie ma.. może spłynęła z Kamienną w czasie powodzi. Ale Ostoja to wszystkie wspomnienia, przeżycia, znajomi, przyjaciele... Zwyczaje, obyczaje, piosenki... Ludzie, których spotyka się czasami tylko ten jeden raz w roku, w Szklarskiej Porębie. I jak na rezerwat przystało - trzeba te wspomnienia i przeżycia chronić i pielęgnować. W naszej pamięci, w rozmowach, pamiętnikach czy albumach.
W straszliwie nowoczesnych czasach internetu, e-realności i innych "e" znalazł się kącik we wszechobecnej SIECI na naszą Ostoję. Każdy, kto ma ochotę, niech się przysiądzie. Może coś opowie, może czymś poczęstuje... Dorzuci opowieść, zdjęcie, wspomnienie... Hmm... nawet można zaśpiewać - w tonacji mp3 ;) I może wreszcie uporządkujemy pudła pełne zdjęć, giełdowych kurierków i pamiątek.
Czas będzie biegł sobie od sierpnia do sierpnia..
A przy rezerwatowym stole będziemy sobie zwyczajnie biesiadować.